Episode 01.02 - In Which Sam Receives

Maddison

A couple who were promised they could adopt a baby girl but are later told they must give her back; a grandmother who had her daughter arrested so she would not end up killing herself with drugs, later the grandmother must deal with her granddaughter's principal who claims s/he will contact Children's Services because s/he believes this is a case of neglect; one man chats with a cocktail waitress about the fact that he is soul-broken.

Tom Stinson: He is about 40ish. He is arguing with his lawyer outside the courthouse, blaming him and saying that the lawyer advised him to go on the stand and tell the truth and everything would be fine - but they are not fine. Obviously this is a big case, since Tom says that he and his wife Melinda have been through the media and their names dragged through the mud. Tom is furious that he told the truth and may still go to jail. Tom also asks the lawyer how he can live with himself, since Tom basically bankrupted himself to pay the lawyer and yet things went badly. Later Tom and Melinda are outside the courhouse and the cops come to arrest him. Tom asks his wife to tell them that she knows he couldn’t have done this, but she questions him herself and believes that he’s guilty.

Melinda: Tom’s wife. She is holding their infant son. The lawyer asks Melinda to go on the stand and back up Tom’s testimony but she refuses since she knows the prosecution is right. Later on Melinda is outside the courthouse holding the baby and the cops approach her. She knows that she has to give the baby up and is heartbroken, but instead of handing him to the male officer she hands him to the lady officer. She tells the lady officer how to get the baby to sleep (read the newspaper) and asks her to take care of him since she no longer can. The lady officer promises to take care of him.

Greg and Beth O’Brien (young couple in their 20’s) - An adoption agent tells them that they must give up their foster daughter, Emily, since the court has ruled she must go back to her birth parents. Beth is horrified that she must give “her daughter” back to those people, and Greg is angry since they were told that they could adopt the little girl. The agent tells them that there’s nothing they can do.

Stevie (15 year old boy) - Stevie is in his high school talking with his teacher, who is concerned about him. Stevie tells the teacher that he is fine, but his mother isn’t. The teacher asks if its since his father left, but Stevie says that she wasn’t fine before when he was home and the parents were fighting. Teacher tells him that if he needs anything just to ask.

Gloria (80 year-old grandmother) - She is in a meeting regarding her granddaughter Julie. The principal is concerned that Julie has missed so much school but Gloria defensively tells the principal that Julie still gets good grades and that she takes good care of her family. Gloria leaves. Later there is another meeting with Julie in attendance. The principal is very concerned that Gloria had Julie’s mother, Maria, arrested. Gloria defends herself, saying that if she didn’t have Maria arrested she would have killed herself by taking drugs. Gloria also reminds the principal that she stepped in to take care of her granddaughter, more than anyone else including the principal did, and yet they call what she did “neglect”. The Principal tells Gloria that he/she has to call Children’s Services, and Gloria tells him/her that they may as well arrest her if she cannot take care of her family.

Ginger ( 20ish cocktail waitress) - She approaches a man (his name is “Ben” in the sides) and starts talking to him. He is looking sadly at a picture but when asked he says its not his wife, and he’s not heartbroken but “soul-broken” - the platonic form of heart-broken (can I take bets that this is Cooper?). The exchange is quite funny, and Ginger asks him to dance. Ben tells her that he’s not into call -girls and Ginger is horrified. Later, Ginger leaves the bar to find Ben waiting for her, and she tells him that she was fired. Ben offers to buy her a drink, and Ginger tells him that she’s not a friend type, since she only spoke to him because her manager made her because he seems so lonely.

Nurse: Tells a doctor that a patient was released, and the doctor does not seem happy. She pages a Dr. Wade.

Delivery Guy - brings a box to a woman’s house only to be informed that the box is not for her but for her ex-husband. As the wife rants, comically, about her divorce the poor delivery guy says he really wants to leave (this also seems funny).

Reiko

ja wiem, że to offtop, ale tytuły odcinków to oni chyba w Friends podpatrzyli Wink

Maddison

Zdjęcia promujące 2 odcinek

[link widoczny dla zalogowanych]

I od razu przypomniał mi się ten nagrobek dla Pete'a...

Carrie

Matko, i będzie "my wife died, I need a hug" i się zacznie Paddison...

Avonelee

Tylko tego brakowało... Paddsion mnie dobije... Oh coś mam przeczucie że może PP nie wypali tak jak planowali ...

addison

No i oglądnęłam... hmmm... babcia podtruwająca syna, który jest alkoholikiem Very Happy

. Pomysłowa babica Very Happy

Entertainer(stripper) ma wysypkę na dupie Very Happy

. Przybyła do kliniki i u Pete'a cały czas była. Paddison mnie przeraża...! Była sobie para z dzieckiem, dziecko było bardzo chore, na jakaś genetyczną chorobę. Po zrobieniu testów, okazało się, że nie oni są rodzicami dziecka. No... więc wynikła sprawa, że dzieci zostały zamienione w szpitalu(Ha! i była pocieszna Charlotte! Very Happy

). wezwali rodziców drugiego dziecka, z którym to chore mogło być zamienione i okazało się, że to para, która Naomi zapładniała(lol:D jak to brzmi). Szanowny tatuś zamieniło sobie dziecko, bo jego było chore. Tłumaczył się, że tamta para może miećwiecej zdrowcy hdzieci, a oni nie - idiota. Policja po niego przyszła, matki się zamieniły dziećmi. Były akcje Addison z Charlotte Very Happy

Ja bym chciała, żeby Addison się przeniosła z tej kliniki nieszczęsnej, do tego szpitalu Charlotte Very Happy

To by było bardzo pocieszne. Aha! I najgorsze!! Pete jest interested!

Maddison

Do dzisiaj sama nie wiedziałam co czuję do PP. Dla GA ciągle jestem w stanie wstać o 4. A o PP przypomniałam sobie wczoraj wieczorem. Zdziwiłam się, że jutro kolejny odcinek i poszłam spać. O 6 budzi mnie ojciec, bo idę na badanie krwi. I za nic nie chce mi się wstawać. Wiem, że już jest i że jak się uwinę, to za godzinę je zobaczę, ale nie wstaje. I jedyne co mnie skłoniło do włączenia komputera przed wyjściem to sympatia do Kate i szczypta ciekawości. PP staje mi się obojętne + mam mdłości jak widzę Paddison.
Ale podobało mi się. Odcinek lepszy od pilota i 1. Naprawdę mi się podobało. Chyba się nie nudziłam. Zachwalanie Addison i Violet jest już zbędne, w każdym odcinku świetne, co raz bardziej podoba mi się Charlotte Twisted Evil

Mogła by się nawet spiknąć z Markiem na jakiś czas. Charlotte ma trochę wspólnego z Addie. Bardzo źle że Pete jest interested. W ogóle ta cała zazdrość Addie jest jak dla mnie za bardzo na siłę kreowana, za sztuczna i dlatego jest mi jeszcze gorzej na widok Paddison. Skończy się przewijaniem scenek, jak z Gizzie. Tak mało Della że aż dziwnie. Historie w tym odcinku też dużo lepsze. Podsumowując jeśli utrzymają poziom z tego odcinka to może coś z tego będzie. Nadal uważam że Mark wniósłby dużo do PP. Może właśnie tego im do sukcesu potrzeba? Twisted Evil

McBaby

Mnie się odcinek podobał.
Odcinam się od Marka bo wydaje mi się, że Mark zostanie w GA a Addie ma tu swoje sprawy Wink

Pete mnie nie przeraża, zaczynam go lubić Smile

Odcinek super, powyłam się strasznie, bo mam takiego bobasa w domu jak te dzieciaki i takie sceny przyprawiają mnie o stany depresyjno-lękowe....

Super muzyka, ale abc zawsze ma świetnie dobraną muzykę Wink

Odcinek na prawdę fajniusi Smile

Oby tak dalej. Oczywiście takiego uzależnienia od GA to nie będzie ale z przyjemnością przy kawie sobie pooglądam Smile

Maddison

Avonelee

mógłby mi ktoś zapodać torrenta ?? Very Happy

z góry dzięks Wink

Callisto Blake

Avo: [link widoczny dla zalogowanych]

O boru najzieleńszy! Zapomniałam - tak całkiem, całkiem. Do tego stopnia, że siedziałam i się zastanawiałam, o czym ty, Mad, piszesz w swatce. Źle ze mną.

Maddison

Spokojnie, ja sobie cudem przypomniałam wczoraj.

Dorwałam wreszcie ratings.

Week two of ABC’s Private Practice was first in the demo (4.5/11) and second in total viewers, with 12.29 million. Compared to its debut one week earlier (Viewers: 14.41 million; A18-49: 5.2/13 on Sept. 26), that was a loss of a typical 2.12 million viewers and 13 percent among adults 18-49.

Dwa miliony mniej widzów niż 1 eppie. Jakoś mnie to cieszy.

Reiko

Ale to już było... i niesetety wróciło. Zawsze ceniłam Shonde za pomysłowość. Za to, że w jej serialu było coś, czego gdzie indziej nie było. Cóż, chyba straciła ten dar. Zamienione dzieci? Seriously?! I dowiadujemy się o tym bo jedno z dzieci jest chore. Ile razy to już było? Nie raz, nie 5, a może i nawet nie 10. I to najczęsciej w telewizyjnych filmach klasy B, nadawanych w środowe wieczory na TVP1. Nie spodziewałam się takiego rozwoju akcji w PP. Moim zdaniem serial umiera śmiercią powolną i bolesna. A scenariusz już nas opuścił. Ktoś mi kiedyś powiedział, że lubie filmy bez scenariusza. Może i tak. Ale z pewnością nie lubie seriali bez scenariusza.

I jeszcze słowo o Addison. Pomimo całej mojej sympatii dla Kate Walsh i jej postaci. Addison została stworzona jako postać drugoplanowa. I bez względu na to w jakim serialu będziemy ją oglądać postacią drugoplanową pozostanie. I nie jest to wina Kate tylko kolejny raz scenariusza czy raczej jego braku.

I przepraszam za ten wywód. Ale jestem zła i rozgoryczona. Bo niszczy się to co dobre, a w zamian dostajemy gniota. I chociaż nie pomyślałam akurat o odejściu Kate Walsh z GA to i tutaj to pasuje.

Maddison

Nie przepraszaj. To zgadzam się w 100% i boleję, ze nie potrafię sama napisać tak trafnej oceny. Ale najgorsze jest to , że PP na obecnym poziomie może się utrzymać. I szkoda mi Kate Sad

Carrie

O matko kochana, co to było? Czy to ma być łzawa opera mydlana, czy dramat czy serial komediowy? I od kiedy Addison urządza sceny zazdrości? To nie jest moja Addison, która ze spokojem przyjmuje zdradę męża i po cichu wywiesza majtki na tablicę ogłoszeń. To nie jest moja Addison, światowej sławy chirurg, który przechodzi na emeryturę i marnuje swój talent, bo inaczej niż emerytura nazwać się tego nie da. Shonda marnuje moją ukochaną postać. Na dodatek Addie było tyle co kot napłakał, czyli norma w GA. To miał być serial Kate, ale nie jest serialem Kate, tylko serialem grupy bardzo sympatycznych postaci, które wrzuca się w coraz bardziej absurdalne sytuacje.
Ja naprawdę chcę uwielbiac ten serial, bo uwielbiam Addie. Ale nie mogę. Na siłę wciska mi się Paddison i to całe interested... Ok, może udałoby mi się to strawić, ale nie tak podane! Stopniowo rozwijajace się, jakieś nieśmiałe spojrzenia, zmieszanie, unikanie się na wzajem, itp., a nie awantury o stripper!!!!
Co Shonda zrobiła z moją Addie???
Ok, wygadałam się. Będę narzekać i tylko narzekać, bo nawet masy ikonek nie da sie zrobić bo i z czego. That said, nadal chcę, żeby serial stał się fabulous, ze względu na Kate. Typowy love-hate relationship.